Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Złoty, srebrny i trzy brązowe – w sumie pięć medali przywiozło do Zamościa pięciu studentów Akademii Zamojskiej. Zdobyli je podczas Akademickich Mistrzostwach Europy w tenisie stołowym.
Po zdecydowanie najlepszym występie na niemieckich boiskach i pewnej wygranej z Rumunią (3:0) wydawało się, że reprezentacja Holandii złapała formę i „przejedzie” się także po Turcji. Nic takiego nie miało jednak miejsca. To rywale długo prowadzili i dopiero w końcówce spotkania wielki faworyt przechylił szalę na swoją stronę. „Pomarańczowi” po raz kolejny jednak nie zachwycili
Wreszcie dobry występ reprezentacji Holandii podczas mistrzostw Europy. „Pomarańczowi” kiepsko zaczęli mecz 1/8 finału z Rumunią, bo o dziwo, to rywale mieli przewagę przez pierwszy kwadrans. Drużyna Ronalda Koemana szybko przejęła jednak inicjatywę, zdobyła gola i chociaż bardzo długo raziła nieskutecznością, to w końcówce dołożyła dwie bramki i wygrała 3:0.
W poniedziałkowy wieczór kibice po raz pierwszy podczas mistrzostw Europy mogli oglądać rzuty karne. W starciu Portugalii ze Słowenią było 0:0. Co ciekawe, w serii jedenastek druga z ekip nie trafiła do siatki… ani razu. Drużyna Roberto Martineza wygrała 3:0.
Zakończyła się faza grupowa mistrzostw Europy w Niemczech. Po dwóch dniach przerwy rozpocznie się faza pucharowa. Już w 1/8 finału nie zabraknie ciekawych meczów. Interesująco zapowiadają się przede wszystkim spotkania: Francja – Belgia i Niemcy – Dania.
Po wygranej z Portugalią 2:0 Gruzja zajęła trzecie miejsce w grupie F i wywalczyła sensacyjny awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału zgra też Turcja, która pokonała Czechy 2:1 i zakończyła fazę grupową na drugim miejscu. Czesi, tylko z jednym punktem, jadą do domu
Słowacja zremisowała 1:1 z Rumunią, a Belgia z Ukrainą 0:0. Podział punktów sprawił, że pierwsze miejsce w grupie E zajęła Rumunia, drugie Belgia, a trzecie Słowacja. Czwarta była Ukraina, która podobnie jak rywale zgromadziła cztery punkty, a mimo to pożegnała się z mistrzostwami.
Po bezbramkowym remisie z Anglią awans z trzeciego miejsca do fazy pucharowej wywalczyła Słowenia. W drugim spotkaniu grupy C Dania, również 0:0, zremisowała z Serbią. Do domu jadą Serbowie, którzy zakończyli mistrzostwa na czwartej pozycji w grupie
Końcowe rozstrzygnięcia w grupie D trzeba chyba uznać za niespodziankę. No może poza ostatnim miejscem Polski. Pierwszej lokaty Austrii niewielu się jednak spodziewało. A tymczasem Marko Arnautović i spółka we wtorek ograli Holandię 3:2 i uzbierali siedem punktów.
Do ostatniej chwili trwała walka o awans do fazy pucharowej w grupie B. Długo wydawało się, że z drugiego miejsca wyjdzie Chorwacja, która prowadziła z Włochami 1:0. „Azzuri” wyrównali jednak w... ósmej minucie doliczonego czasu gry i to drużyna Luciano Spalettiego zajęła drugą lokatę. Hiszpania wygrała za to z Albanią „tylko” 1:0
Niedziela obfitowała na niemieckich boiskach w olbrzymie emocje. W dramatycznych okolicznościach rywalizację w grupie A wygrali, dzięki remisowi ze Szwajcarią, Niemcy. Trzecie miejsce zajęli Węgrzy.
O takich meczach mówi się: z dużej chmury mały deszcz. Jedno z ciekawszych spotkań fazy grupowej pomiędzy Holandią, a Francją zakończyło się bezbramkowym remisem. Co ciekawe, to pierwszy wynik 0:0 podczas mistrzostw Europy w Niemczech. Niestety, ten rezultat oznacza też, że Polska jako pierwsza reprezentacja na Euro 2024 straciła szanse awans do fazy pucharowej.
Dzisiaj o godz. 18 na Stadion Olimpijski w Berlinie wybrały się tysiące fanów polskiej reprezentacji. Towarzyszymy im, a oni nam przysyłając fotorelacje.
Dzisiaj o godzinie 18 reprezentacja Polski na stadionie w Berlinie zmierzy się z Austrią. Po pierwszej kolejce fazy grupowej oba zespoły mają na koncie zero punktów dlatego piątkowy mecz będzie kluczowy w kontekście ewentualnego awansu do fazy pucharowej.
Rozmowa z Jackiem Bąkiem, byłym piłkarzem, 97-krotnym reprezentantem Polski, uczestnikiem mistrzostw świata 2002 i 2006 oraz Euro 2008
Jeden z faworytów Euro 2024 – reprezentacja Anglii nadal nie zachwyca. Pierwszy mecz i skromne zwycięstwo 1:0 nad Serbią, a w czwartek tylko remis z Danią. Mimo wszystko piłkarze Garetha Southgate’a prowadzą w tabeli grupy C. Sytuacja jest jednak bardzo ciekawa, bo po dwóch kolejkach wszyscy mają szanse na wyjście z grupy.
Znamy pierwszy zespół, który wywalczył już awans do fazy pucharowej mistrzostw Europy w piłce nożnej. Po meczu otwarcia chyba nikt nie jest zaskoczony, że sztuki tej dokonali Niemcy. W środę zespół Juliana Nagelsmanna przypieczętował promocję wygraną z Węgrami (2:0).
Takich wyników w grupie E nie spodziewał się chyba nikt. Reprezentacja Rumunii okazała się bezlitosna dla Ukrainy, a w drugim meczu Belgowie przegrali minimalnie ze Słowacją
Przed dużymi turniejami polscy kibice często żartowali, że nasza kadra gra: mecz otwarcia, mecz o wszystko i na koniec mecz o honor. Jeszcze przed startem mistrzostw Europy w Niemczech ze względu na piekielnie ciężką grupę wszyscy postawili na nas krzyżyk. W niedzielnym spotkaniu z Holandią Biało-Czerwoni pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i na pewno oczekiwania względem kadry Michała Probierza, nawet mimo porażki 1:2 odrobinę wzrosły.
Zaczynamy Euro 2024! Polscy kibice niecierpliwe czekali na niedzielę. O godz. 15 nasza reprezentacja, w swoim pierwszym spotkaniu na mistrzostwach Europy zmierzy się w Hamburgu z Holandią. Czy podopieczni Michała Probierza będą w stanie sprawić niespodziankę bez Roberta Lewandowskiego w składzie?
Zaczęło się sensacyjnie, ale skończyło zgodnie z planem. Reprezentacja Włoch już od pierwszej minuty przegrywała ze skazywaną na pożarcie Albanią. „Azzuri” szybko odwrócili jednak wynik. Już w 16 minucie było 2:1 i takim wynikiem zakończyło się drugie sobotnie spotkanie w grupie B finałowego turnieju mistrzostw Europy.
Pierwszy z hitów fazy grupowej nie dostarczył spodziewanych emocji. Już do przerwy Hiszpania prowadziła z Chorwacją 3:0. Ostatecznie drużyna Luisa de la Fuente pokonała rywali właśnie trzema bramkami.
Słynny napastnik reprezentacji Anglii Gary Lineker powiedział kiedyś, że „piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy”. W ostatnich latach to powiedzenie nie było już zbyt aktualne. Ale od piątku kibice naszych zachodnich sąsiadów znowu mogą mieć nadzieję, że będzie. Gospodarze Euro 2024 na otwarcie turnieju finałowego bez najmniejszych problemów rozbili Szkocję 5:1.
Rozmowa z Jackiem Bąkiem, byłym piłkarzem, 97-krotnym reprezentantem Polski, uczestnikiem mistrzostw świata 2002 i 2006 oraz Euro 2008
Szli przez ten turniej jak burza, ale w ostatecznym starciu musieli uznać wyższość Chorwatów. Drużyna polskich księży, w której składzie są duchowni z parafii w Lubelskiem wywalczyła w Albanii wicemistrzostwo Europy.