Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W 82. rocznicę egzekucji w wąwozie na lubelskich Rurach Jezuickich odbyły się uroczystości upamiętniające wydarzenia, jakie miały miejsce od 29 czerwca do 15 sierpnia 1940 roku. W wąwozie zostało rozstrzelanych ponad 500 osób, głównie lubelskiej inteligencji.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady obchodzony jest 14 czerwca. Do jego obchodów dołączyło również Państwowe Muzeum na Majdanku.
Na razie nie można wykluczyć ani żołnierzy walczących podczas I, ani tych z II wojny światowej. Szkielety ludzkie, odkryte podczas prac przy szpitalu powiatowym w Kraśniku, gdzie w przeszłości mieściły się koszary 24. Pułku Ułanów, muszą być poddane jeszcze analizie antropologicznej, bo archeolodzy zakończyli już swoje prace na miejscu znaleziska.
Jan Zamoyski uwielbiał kobiety, ale kochał wyłącznie swoją żonę. Był wspaniałym ojcem dla córek, ale o polityce rozmawiał wyłącznie z... synem. Róża Zamoyska w mrocznych czasach PRL stworzyła ciepły, pełen miłości dom i wychowała dzieci tak, by nie skazić ich nienawiścią ani do systemu, który na 8 lat zamknął jej męża w więzieniu, ani do winnych temu ludzi.
Zagadka goni zagadkę. Po ostatnich znaleziskach na dachach kościołów, teraz tajemnicza wnęka w chełmskim muzeum. W czasie remontu dawnej kaplicy odsłonięto wejście do schowka z zaskakującą zawartością
Umiejscowiona została już jakiś czas wcześniej, ale od dzisiaj oficjalnie w Zamojskiej Alei Sław jest nowa tablica. Upamiętnia Jana Zamoyskiego, ostatniego, XVI ordynata i jego żonę Różę. W uroczystości wzięły udział ich wszystkie dzieci.
W czwartek Międzynarodowy Dzień Archiwów.
Dyrekcja podstawówki żartuje, że gdyby placówka chciała zaprosić wszystkich swoich absolwentów i pracowników, to by był potrzebny stadiom Areny. To bardzo prawdopodobne, bo były czasy gdy w „29” uczyło się 1400 uczniów!
To będzie wyjątkowe wydarzenie. W piątek 10 czerwca w bruku ulicy Grodzkiej na Starym Mieście w Zamościu pojawi się kolejna tablica. W Alei Sław uhonorowani zostaną ostatni ordynat Jan Zamoyski i jego żona Róża. Uroczystości z tej okazji planowane są na dwa dni.
144 lata czekał na przeczytanie dokument jaki zostawili ówcześni zwierzchnicy i parafianie kościoła ewangelickiego w Lublinie. W butelce po piwie, którą znaleziono w wazonie na elewacji świątyni, schowali pismo sygnowane XVIII-wieczną pieczęcią, pamiętającą początki istnienia lubelskiej parafii.
W piątek powinno się wyjaśnić, co jest w butelce znalezionej w jednym z kamiennych wazonów stojących na kościele ewangelickim w centrum miasta. Zakurzona flaszka po piwie zapewne tkwiła tam od początku XIX wieku. Pierwsza próba jej otwarcia się nie powiodła.
Pochód rozpoczął się na placu Wolności, a jego uczestnicy przeszli na zamkowy dziedziniec. Marsz to sposób uczczenia rocznicy śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego.
Przedszkolaki siedzące na oryginalnym XIX-wiecznym parkiecie? Tak teraz jest w bibliotece gminnej w Rybczewicach, mieszczącej się w dawnej ziemiańskiej siedzibie. Gmina wyremontowała dwór tak dobrze, że właśnie został wyróżniony Laurem Konserwatorskim. Nagród jest więcej.
Według Wołyniaków, pracownicy Zamojskiego Domu Kultury, nagrywając i publikując teledysk do piosenki „Czerwona kalina”, propagowali banderyzm. Stąd doniesienie do prokuratury. Ale śledczy w ogóle tą sprawą się nie zajmą, bo w klipie nie dopatrzono się przestępstwa.
Od tego, jak farmaceuta Karol Kłossowski założył Towarzystwo Ogniowe zaczyna się 140-letnia historia straży pożarnej w Zamościu. Została właśnie spisana i wydana. Autorami są strażacy, którzy swój wyjątkowy jubileusz będą świętować w tym tygodniu.
To będzie ważne wydarzenie. Bo rzeźba, która kilkaset lat temu zdobiła Bramę Szczebrzeską w Zamościu, a później przez lata niszczała na prywatnej posesji, została za samorządowe pieniądze odnowiona, a za kilka dni wróci na swoje pierwotne miejsce.
Mieszkańcy nie chcą pomnika „walk i męczeństwa żołnierzy polskich i sowieckich” w centrum miasta. Tak wynika z przeprowadzonej przez magistrat ankiety. Decyzja w sprawie przyszłości monumentu ma zapaść w najbliższych dniach
W naszym województwie nie ma wielu takich miejsc, co podkreśla wyjątkowość bełżyckiej Izby Pożarniczej – ocenia Barbara Stolarz, zastępca Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Róża i Jan Zamoyscy herbu Jelita – taki napis znajdzie się na kolejnej, piętnastej już tablicy wmurowanej w nawierzchnię ulicy Grodzkiej na Starym Mieście w Zamościu, gdzie funkcjonuje Zamojska Aleja Sław.
120 stron, 150 ilustracji i 20 map – tak w liczbach prezentuje się „Przewodnik po historii Polski 966-2016”. Wydawnictwo IPN trafia właśnie do polskich szkół. I do ukraińskich uczniów.
Przy okazji rewitalizacji Góry Poniatowskiego, wzniesieniu przyjrzeli się archeolodzy. Badacze uważają, że na szczycie „Poniatówki” w przeszłości mógł istnieć gród z XII wieku oraz dawny piec do wypalania gliny
Tegoroczne obchody bitwy na Porytowym Wzgórzu odbędą się w innym miejscu niż zazwyczaj. Powód? Na upamiętniającym to wydarzenie pomniku znajdują się gwiazda radziecka, sierp i młot. – Nie wyobrażam sobie dziś świętowania w takich okolicznościach – tłumaczy starosta janowski.
Podobno ich ostrzegali, że czekają na nich Niemcy. Wracali z jarmarku i mówili, że co tam Niemcy mogą do nich mieć. Mieli. 80 lat później, lokalna społeczność upamiętniła rodzinę Wojciecha Zawadzkiego zamordowaną za pomaganie Żydom. W Pusznie Skokowskim miejsce po spalonym wówczas gospodarstwie do dziś jest puste. Rośnie jeszcze grusza, pod którą leżały ciała zabitych.
Mieszkańcy Włodawy zdecydują o losach wywołującego kontrowersje pomnika na Czworoboku. Do 16 maja mogą wyrazić swoje zdanie w specjalnej ankiecie.
Próbujemy cofnąć się w czasie. Z pomocą żyjących ludzi, kostiumów i rekwizytów przenieść się w tamten czas. Jedni sądzą, że to piękne miraże, inni, że to „oszustwo”. Dużo radość sprawia nam dobieranie „fizyczności” portretowanych osób do tematyki zdjęć. Ludzie sprzed wieków wyglądali zupełnie inaczej – rozmowa z Tomaszem Wójcickim „Sweetkiem”, grafikiem, mistrzem szlachetnych technik fotograficznych.