Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po raz kolejny mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. O tym, że w młodej drużynie Łukasza Gieresza drzemie spory potencjał można było się przekonać w pierwszej połowie sobotniego meczu z Wisłoką Dębica. Gospodarze rozgrywali dobre zawody i zasłużenie prowadzili 1:0. To było jednak tylko 1:0, bo w drugiej połowie goście zdobyli trzy gole i zgarnęli komplet punktów.
Trzeci mecz ligowy pomiędzy Avią, a Świdniczanką zakończył się zwycięstwem pierwszej z drużyn. To pierwszy komplet punktów żółto-niebieskich w derbach Świdnika. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Derby Świdnika tym razem dla Avii. W poprzednim sezonie to Świdniczanka zgarnęła w tych spotkaniach cztery punkty. Tym razem drużyna Łukasza Gieresza nie miała za wiele do powiedzenia i przegrała na stadionie przy ul. Sportowej 0:2.
Wydarzeniem weekendu w grupie czwartej będą derby Świdnika. Patrząc na tabelę i formę z ostatnich tygodni, jako zdecydowanego faworyta trzeba wskazać Avię. Świdniczanka w poprzednim sezonie potrafiła jednak wygrać na stadionie przy ul. Sportowej 3:1. Dlatego w sobotę również zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. A jego start zaplanowano na godz. 13.
Po wygranej KS Wiązownica z Podlasiem pierwsza z ekip wydostała się ze strefy spadkowej i zepchnęła tam Świdniczankę. Podopieczni Łukasza Gieresza mogli w niedzielę wrócić nad kreskę. Niestety, przegrali u siebie ze Starem Starachowice 0:1. To trzecia porażka z rzędu Michała Zubera i jego kolegów
Kibice w Świdniku w najbliższych dniach nie będą narzekać na nudę. W sobotę na stadion przy ul. Sportowej przyjedzie wicelider tabeli, czyli Siarka Tarnobrzeg (godz. 14). A we wtorek w ramach 1/16 finału Pucharu Polski Avia zmierzy się ze spadkowiczem z PKO BP Ekstraklasy – Ruchem Chorzów (godz. 12).
W środę rozegrano ćwierćfinałowe spotkania Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Sporo emocji było zwłaszcza w Kraśniku. Lider IV ligi postawił Świdniczance bardzo trudne warunki. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale ostatecznie przegrali po rzutach karnych 3:4.
Sezon 24/25 nie jest na razie zbyt udany dla Świdniczanki. Drużyna Łukasza Gieresza w lidze wygrała tylko dwa razy. Poza tym zanotowała po pięć: remisów i porażek. W środę będzie musiała skupić się na okręgowym Pucharze Polski. W ćwierćfinale zmierzy się na wyjeździe z liderem IV ligi – Stalą Kraśnik.
Mecze z outsiderami wcale nie są takie łatwe. Przekonała się o tym w sobotę Świdniczanka. Drużyna Łukasza Gieresza miała swoje sytuacje, w tym dwa rzuty karne. Niestety, nie zdobyła ani jednego gola i ostatecznie tylko zremisowała z ostatnią w tabeli Unią Tarnów 0:0.
W poniedziałek przeprowadzono losowanie kolejnej rundy Pucharu Polski w okręgu lubelskim. W środę, 16 października zostaną rozegrane mecze ćwierćfinałowe. I trzeba przyznać, że dojdzie do kilku ciekawych pojedynków.
Chełmianka prowadziła ze Świdniczanką 1:0, ale przegrała 1:2. W drugiej połowie goście naciskali, wypracowali sobie kilka dobrych okazji, ale nie zdołali nawet wyrównać. Jak derby oceniają trenerzy?
W piątej próbie Świdniczanka w końcu wygrała u siebie. Traf chciał, że drużyna Łukasza Gieresza pokonała w derbach Chełmiankę 2:1. Co ciekawe, to goście jako pierwsi wpisali się na listę strzelców, ale z prowadzenia cieszyli się dosłownie chwilę.
W środowych meczach okręgowego Pucharu Polski obyło się bez większych niespodzianek. Większość naszych trzecioligowców gra dalej. Z rozgrywkami pożegnał się tylko Lewart Lubartów, który przegrał z rezerwami Górnika Łęczna 1:4.
W środę czekają nas kolejne mecze okręgowego Pucharu Polski. Ciekawie zapowiadają się chociażby derby Lublina. Motor II przyjedzie na Wieniawę, aby zmierzyć się z Lublinianką (godz. 15.30). Na boiska wybiegną także nasi trzecioligowcy.
Piłkarze Świdniczanki będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o swoim występie w Kielcach. Tamtejsza Korona II prowadziła po 63 minutach aż 5:0. W końcówce drużyna Łukasza Gieresza poprawiła jednak wynik i ostatecznie przegrała 2:5.
Świdniczanka prowadziła z liderem tabeli grupy czwartej Betclic III ligi - Sandecją Nowy Sącz 2:0, ale w doliczonym czasie gry straciła drugiego gola i musiała się zadowolić remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Chyba nawet kibice oglądający mecz Świdniczanki z Sandecją byli po końcowym gwizdku zmęczeni, bo działo się co niemiara. Drużyna Łukasza Gieresza grała w dziesiątkę już od... piątej minuty. Mimo to w drugiej połowie wyszła na prowadzenie 2:0. Lider tabeli jednak nie rezygnował i w doliczonym czasie gry uratował punkt. W brodę będzie sobie pluł Michał Zuber, który w końcówce zmarnował rzut karny.
Nieudane wyjazdy Podlasia i Świdniczanki. Drużyna Artura Renkowskiego znowu miała problem ze skutecznością i słono za to zapłaciła w końcówce meczu ze Starem Starachowice. Gospodarze w końcówce zdobyli zwycięskiego gola. „Świdnia” ponownie straciła dwie bramki w pierwszej połowie i nie zdołała odrobić start w Nowym Targu.
Niewiele zabrakło, a Świdniczanka przywiozłaby z Ostrowca Świętokrzyskiego trzy punkty. Drużyna Łukasza Gieresza prowadziła z KSZO, a później długo dzielnie się broniła nawet mimo gry w dziesiątkę. Niestety, w końcówce gospodarze uratowali "oczko".
Po szalonym meczu w Wiązownicy i pierwszej wygranej Świdniczanki drużyna Łukasza Gieresza liczyła na kolejny dobry występ w sobotę. Niestety, szybko okazało się, że Siarka Tarnobrzeg jest zdecydowanie mocniejszym rywalem. W 25 minut goście zdobyli dwa gole i do końcowego gwizdka nie dali odebrać sobie zwycięstwa.
Sporo emocji w meczach Betclic III Ligi z udziałem zespołów z naszego regionu. Najgoręcej było w Wiązownicy, gdzie Świdniczanka pokonała tamtejszy zespół, a piłkarze ze Świdnika zobaczyli aż trzy czerwone kartki
Derbowa środa poszła po myśli piłkarze z Lubartowa i Białej Podlaskiej. Lewart zanotował pierwsze zwycięstwo po powrocie do III ligi. Drużyna Grzegorza Białka pokonała na wyjeździe Świdniczankę 2:0. Z kolei Podlasie okazało się lepsze od Chełmianki (1:0).
Szykuje się bardzo ciekawa, czwarta seria gier w grupie czwartej Betclic III ligi. Kibiców z województwa lubelskiego czekają dwa mecze derbowe. Świdniczanka zmierzy się z Lewartem Lubartów, a Chełmianka z Podlasiem Biała Podlaska. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 17.
Tydzień temu Świdniczanka przegrywała do przerwy z Wisłą II Kraków 0:3, ale uratowała punkt. W sobotę podopieczni Łukasza Gieresza znowu musieli gonić. Tym razem w Połańcu z Czarnymi po 45 minutach było 0:2. Chociaż goście mieli swoje szanse, to musieli wracać do domu z pustymi rękami.
Wielkie emocje w Świdniku. Po 30 minutach wydawało się, że Wisła II Kraków z łatwością pokona Świdniczankę. W tym momencie goście prowadzili już 3:0. Drużyna Łukasza Gieresza grała jednak do końca. I to dosłownie, bo w ostatniej akcji meczu Dawid Brzozowski trafił na 3:3.