Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Górnik Łęczna od wtorku zaczyna przygotowania do kolejnego meczu w Betclic I Lidze. W niedzielę zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Wisłą Płock i będą musieli poradzić sobie bez swojego bramkarza
Druga porażka Górnika Łęczna na swoim stadionie w tym sezonie stała się faktem. W sobotni wieczór zielono-czarni nie dali rady liderowi Betclic I Ligi czyli Bruk-Betowi Termalica Nieciecza. Jak spotkanie podsumowali trenerzy obu zespołów i piłkarze Górnika?
Bez niespodzianki w Łęcznej. Tamtejszy Górnik nie dał w sobotę rady Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Zielono-czarni przegrali z liderem tabeli 0:2, choć trzeba przyznać, że wymiar kary w tym spotkaniu mógł być większy
Po meczu z ostatnim zespołem w tabeli pora na starcie z liderem. W sobotę Górnik Łęczna podejmie zmierzający do PKO BP Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17.
Górnik Łęczna po wygranej z Wisłą Kraków na swoim stadionie pojechał do Siedlec na starcie z tamtejszą Pogonią. Przez długi czas wydawało się, że zielono-czarni zwyciężą po raz drugi z rzędu, ale ostatecznie padł remis. Jak sobotnie spotkanie podsumował trener Pavol Stano?
Górnik Łęczna we wtorek dokonał ligowego przełamania i pokonał na własnym stadionie rozpędzoną Wisłę Kraków. W sobotę o godzinie 20 zielono-czarni zagrają na wyjeździe z ostatnią w tabeli Pogonią Siedlce, a celem jest zdobycie kolejnego kompletu punktów
Górnik Łęczna ma dwa nowe kluby partnerskie. Zostały nimi trzecioligowa Świdnicznka Świdnik i występująca w chełmskiej klasie okręgowej Astra Leśniowice
Od 25 sierpnia kibice Górnika Łęczna czekali na wygraną swoich ulubieńców w Betclic I Lidze. We wtorek ich odliczanie zakończyło się, bo zielono-czarni pokonali na swoim stadionie Wisłę Kraków. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip i strzelec zwycięskiej bramki?
We wtorkowy wieczór na stadionie w Łęcznej można było się po raz kolejny przekonać, jak nieprzewidywalna jest piłka nożna. Górnik kilka dni temu nie potrafił pokonać znajdującej się w dołku Odry Opole. Wygrał za to z rozpędzoną Wisłą Kraków 1:0. Przy okazji zielono-czarni przerwali serię sześciu meczów ligowych bez kompletu punktów. Trzeba dodać, że to pierwsza porażka rywali za kadencji Mariusza Jopa.
Po zremisowanym 2:2 meczu z Odrą Opole Górnik Łęczna o kolejne punkty powalczy już we wtorek. O godzinie 18 zielono-czarni zagrają u siebie z Wisłą Kraków w ramach zaległego meczu szóstej kolejki.
Górnik Łęczna w piątek celował w przełamanie i zdobycie trzech punktów przeciwko Odrze Opole. Mecz jednak ułożył się tak, że finalnie zielono-czarni mogą cieszyć się z remisu, gdyż do przerwy przegrywali 0:2. Jak spotkanie w Łęcznej podsumowali szkoleniowcy obu ekip?
Kibice Górnika Łęczna liczyli, że ich pupile w piątkowy wieczór przerwą w końcu serię remisów. Po 45 minutach spotkania z Odrą Opole na to się zanosiło. Problem w tym, że zielono-czarni byli zagrożeni porażką. To rywale prowadzili 2:0. W drugiej połowie podopieczni trenera Pavola Stano uratowali jednak punkt.
Kibice Górnika Łęczna czekają na ligową wygraną zielono-czarnych od końca sierpnia. W piątek nadarza się znakomita okazja by serię meczów bez zwycięstwa przegrać. Do Łęcznej przyjedzie bowiem znajdująca się w strefie spadkowej Odra Opole. Początek piątkowego spotkania o godzinie 18
Rozmowa z Leandro, byłym piłkarzem Górnika Łęczna, który 14 października został dyrektorem sportowym zielono-czarnych
Górnik Łęczna ma nowego dyrektora sportowego. W poniedziałek na oficjalnej konferencji prasowej kibicom został zaprezentowany Leandro Messias Dos Santos, dla którego będzie to powrót do zielono-czarnych, ale już w nowej roli.
Piłkarze Górnika Łęczna ostatni raz trzy punkty zdobyli 25 sierpnia. I jeszcze trochę będą musieli poczekać na zwycięstwo. Ze względu na przerwę reprezentacyjną zielono-czarni do gry wrócą dopiero 18 października
Górnik Łęczna choć nie przegrywa, to nadal nie potrafi zapunktować za pełną pulę. W niedzielę zielono-czarni zremisowali 1:1 w Głogowie z tamtejszym Chrobrym. Jak spotkanie podsumowali obaj szkoleniowcy?
Kolejny mecz i kolejny remis Górnika Łęczna. Tym razem podopieczni trenera Pavola Stano podzielili się punktami w Głogowie z tamtejszym Chrobrym. Tym samym dla zielono-czarnych był to czwarty z rzędu podział punktów wliczając w to mecz w Pucharze Polski
Ostatni raz Górnik Łęczna sięgnął po trzy punkty 25. sierpnia wygrywając na wyjeździe z Arką Gdynia. W niedzielę łęcznianie postarają się kolejny raz o przełamanie passy bez wygranej. O godzinie 12 zielono-czarni zagrają w Głogowie z Chrobrym
Górnik Łęczna w minionej kolejce zremisował na swoim stadionie 1:1 z Wartą Poznań i choć wciąż plasuje się w czołowej szóstce rozgrywek nie zaliczy września do udanego miesiąca pod względem zdobyczy punktowej
W trzech ostatnich meczach Górnik dopisał do swojego konta tylko punkt. A skoro do Łęcznej przyjeżdżała drużyna ze strefy spadkowej, to zielono-czarni liczyli na pełną pulę. Warta prowadziła, ale to gospodarze byli w końcówce blisko zwycięstwa. Ostatecznie zawody zakończyły się remisem 1:1
To był prawdziwy horror bez happy-endu. Górnik w pierwszej rundzie Pucharu Polski długo prowadził z Puszczą Niepołomice 1:0. Goście wyrównali w 74 minucie, a później żadnej z ekip nie udało się rozstrzygnąć zawodów ani w regulaminowym czasie gry, ani dogrywce. A to oznaczało konkurs rzutów karnych. W sumie obie drużyny strzelały ich aż... 24. Górą ostatecznie był jednak przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy.
Górnik od trzech meczów nie wygrał w lidze, ale w środę rozpoczyna przygodę z kolejną edycją Pucharu Polski. Zielono-czarni o godz. 19 zmierzą się z ekstraklasową Puszczą Niepołomice. A trzeba dodać, że spotkanie będzie wyjątkowe, bo gospodarze zapowiadają przy okazji świętowanie 45-lecia klubu.
Gdyby nie VAR, to najprawdopodobniej Górnik Łęczna przegrałby w sobotę trzeci mecz z rzędu. Zielono-czarni szybko stracili w Kołobrzegu gola, a w 67 minucie tamtejsza Kotwica podwyższyła na 2:0. VAR słusznie zauważył jednak, że chwilę wcześniej gracz gości był faulowany i bramka nie została uznana. Podopieczni Pavola Stano nie zmarnowali prezentu od losu i w końcówce doprowadzili do remisu.
Kotwica Kołobrzeg będzie kolejnym rywalem Górnika Łęczna. Zielono-czarni z dwunastym zespołem w tabeli zagrają w sobotę na wyjeździe i spróbują się podnieść po dwóch porażkach z rzędu. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.35. Mecz będzie można obejrzeć w internecie, na portalu sport.tvp.pl.