Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
– Wolałbym się mylić, ale wychodzi na to, że miałem rację dostrzegając te zagrożenia, które dotyczyły zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców i uczestników marszu. Stąd ten zakaz zgromadzeń, który uchylił Sąd Apelacyjny – powiedział na konferencji zorganizowanej po zakończeniu Marszu Równości Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
W Lublinie spotkały się dziś dwie twarze Polski. Z jednej strony zobaczyłem ludzi uśmiechniętych, radosnych, śpiewających i idących z ważnymi dla siebie ideami: wolności, równości i akceptacji. Z drugiej strony grupę bandytów, którzy kamieniami i butelkami zaatakowali policjantów.
Dwie osoby zostały ranne podczas dzisiejszych zamieszek wywołanych przez przeciwników Marszu Równości. Policja zatrzymała kilkadziesiąt osób.
Organizatorzy Marszu Równości tuż po godz. 15 zakończyli dzisiejsze zgromadzenie. - Dziękuję, że przyszliście i pokazaliście, że Lublin jest wolny od faszyzmu - mówił Bartosz Staszewski, organizator marszu.
Specjalny sztab kryzysowy został powołany przez prezydenta Lublina w związku z zapowiedzianym na sobotę Marszem Równości i mająca się odbyć tuż obok kontrmanifestacją. Prezydent zapowiedział też, że na obie manifestacje wyśle swoich przedstawicieli, którzy będą mogli rozwiązać zgromadzenia jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli.
– Żałuję, że Sąd Apelacyjny dostrzega prawa jakiejś mniejszości – tak wojewoda lubelski Przemysław Czarnek komentuje postanowienie uchylające decyzję prezydenta zakazującą organizacji Marszu Równości w Lublinie.
Marsz Równości w Lublinie dojdzie do skutku. Sąd Apelacyjny uchylił decyzję prezydenta Lublina zakazującą jego przeprowadzenia. Podobnie orzekł w przypadku zakazu organizowanej przez narodowców kontrmanifestacji, choć uzasadnił to w inny sposób.
Fala krytyki spadła na prezydenta Krzysztofa Żuka po zakazaniu organizacji Marszu Równości w Lublinie. Czy wtorkowa decyzja może mieć wpływ na wynik wyborów samorządowych?
W piątek wyjaśni się, czy zaplanowany na sobotę Marsz Równości w Lublinie dojdzie do skutku. Jego organizatorzy złożyli odwołanie od postanowienia Sądu Okręgowego, który utrzymał w mocy wydany przez prezydenta miasta zakaz organizacji wydarzenia. Na ostateczną decyzję czekają też narodowcy, którzy zaplanowali kontrmarsz. Sprawę rozstrzygnie Sąd Apelacyjny
Organizatorzy Marszu Równości oraz planowanej w tym samym czasie kontrmanifestacji narodowców złożyli zażalenia od orzeczeń Sądu Okręgowego. Ten w środę podtrzymał wtorkową decyzję prezydenta Lublina zakazującą organizacji obu wydarzeń. Teraz sprawami zajmie się Sąd Apelacyjny, a jego postanowienia będą ostateczne.
Sąd uznał w środę argumenty Ratusza, że organizacja Marszu Równości i zwołanej na ten sam dzień kontrmanifestacji może zagrażać życiu lub zdrowiu mieszkańców. Ale nie jest to jeszcze prawny koniec burzliwego sporu
Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrzył odwołania organizatorów Marszu Równości oraz kontrmanifestacji narodowców na decyzje prezydenta Lublina zakazującą przeprowadzenie obu wydarzeń. Orzeczenia zostaną wydane po południu.
Złe uzasadnienie zakazu organizacji Marszu Równości zarzucają prezydentowi Lublina miejscy radni PiS, którzy nie wycofują się z żądania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Miasta. – Nie składamy broni – mówi przewodniczący klubu PiS.
Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynęły odwołania organizatorów Marszu Równości oraz kontrmanifestacji od decyzji prezydenta Lublina zakazującej przeprowadzenia obu zaplanowanych na 13 października wydarzeń. Na ich rozpatrzenie sąd ma 24 godziny.
Odwołując Marsz Równości prezydent Lublina oddalił od siebie niewygodny, wyborczy problem i przerzucił go na sąd. To sąd w ciągu 24 godzin od wpłynięcia wniosku będzie musiał rozpatrzyć zażalenie organizatorów na decyzję o zakazie przeprowadzenia demonstracji.
Prezydent Lublina zakazał Marszu Równości i planowanej tuż obok kontrmanifestacji. Tłumaczy, że między obiema grupami mogłoby dojść do zamieszek, a na dowód pokazuje internetowe groźby pod adresem uczestników marszu.
Jest zakaz organizacji sobotniego Marszu Równości oraz odbywającej się obok kontrmanifestacji. Prezydent zabronił obu tych zgromadzeń, bo uznał, że ich przeprowadzenie może zagrażać bezpieczeństwu ludzi. Ich organizatorzy mają teraz dobę na odwołanie się do sądu. Prezydent zawiadomił też policję o pojawiających się w internecie groźbach pod adresem osób wybierających się na marsz. O przyczynienie się „do eskalacji emocji” oskarża wojewodę
Do wspólnej modlitwy w trakcie zaplanowanego na najbliższą sobotę Marszu Równości w Lublinie zachęcają przedstawiciele środowisk katolickich. Planują organizować spotkania modlitewne w świątyniach sąsiadujących z trasą przemarszu.
Jest oficjalna odpowiedź policji w sprawie sobotniego Marszu Równości. O jej opinię poprosił prezydent Lublina, który ogłosił, że „tylko jednoznaczna” opinia policji o „realnym zagrożeniu życia i zdrowia” może być dla niego podstawą do wydania zakazu organizacji marszu.
Prezydent Lublina zapowiedział, że zabroni sobotniego Marszu Równości, jeżeli policja jednoznacznie potwierdzi zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Na decyzję ma czas do jutra, do godz. 13. Zagrożeń pewien jest wojewoda, który straszy najazdem „bojówek lewackich z Niemiec”
Otwarta i od razu zamknięta została nadzwyczajna sesja Rady Miasta Lublin poświęcona zakazowi Marszu Równości, a zwołana na żądanie radnych PiS, którzy temu marszowi są przeciwni.
– Nie weźmiemy udziału w tej sesji – potwierdzają oficjalnie radni większościowej koalicji w Radzie Miasta. Zapowiadają bojkot zaplanowanego na godz. 17 nadzwyczajnego posiedzenia zwołanego w sprawie Marszu Równości na wniosek radnych PiS.
Radni koalicji Żuka mogą uniemożliwić planowaną na dziś nadzwyczajną sesję Rady Miasta zwołaną na żądanie PiS w sprawie Marszu Równości. Wystarczy, że nie przyjdą na obrady. Tymczasem prezydent poprosił policję o opinie, które mogą przesądzić o tym, czy marsz w ogóle się odbędzie.
Policyjne przygotowania do zabezpieczenia Marszu Równości w Lublinie zapowiada wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. Jak twierdzi, podczas zaplanowanego na 13 października wydarzenia mogą pojawić się „lewackie bojówki z Niemiec”.
Trwa burzliwa dyskusja wokół zaplanowanego na 13 października Marszu Równości w Lublinie. Po atakach ze strony prawicowych polityków, głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej.