Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
To jedna z najbardziej znanych restauracji lubelskich w Polsce. Odkąd przeniosła się z podziemi remontowanego Centrum Kultury na Stare Miasto – jakby straciła rozpęd. A kucharze gotują – jakby z mniejszym entuzjazmem. Ale to na dziś jedyne miejsce w mieście, gdzie zjesz za połowę ceny. Wystarczy dzień wcześniej zamówić specjalny kupon.
Kazimierz Grześkowiak, filozof po KUL, autor „Panien z Cicibora”, „Odmieńca” i „Chłop żywemu nie przepuści” był wielkim smakoszem. W Hadesie przygotowywał autorskie kolacje, wprowadził do naszej regionalnej kuchni kilka potraw: chleb z czarnuszką, solankę, kiszony czosnek i słynną golonkę.
Długo szukaliśmy miejsca na noworoczny obiad. Chcieliśmy miło spędzić czas w przytulnej, rodzinnej restauracji, gdzie potrawy przyrządza się ze świeżych, naturalnych składników, obsługa jest miła i nie trzeba się spieszyć. Nasz wybór padł na restaurację \"Patataj”, położną na drodze z Lublina do Nałęczowa.
Lubię to miejsce. Zabytkowy hotel Europa, w którym mieści się restauracja, już przed wojną był jednym z najważniejszych miejsc na kulinarnej mapie Lublina.
Po ostatniej wizycie z trudem doszedłem do siebie. Obawiałem się nawet, że stracę smak i przyjemność jedzenia.
To obowiązkowo czerwony barszcz gotowany na wywarze z grzybów. Najpopularniejszym dodatkiem są uszka z grzybami, które wywodzą się z litewskich kołdunów.
Ostatnia kuchenna recenzja Waldemara Sulisza wywołała gwałtowną reakcję właścicieli restauracji Marzanna z Niedrzwicy Kościelnej. Jej szef zarzuca dziennikarzowi \"Dziennika Wschodniego\", że \"stracił smak\".
Po raz pierwszy zostawiliśmy drugie dania na talerzach. Sum w ogórach z kwaśną śmietaną uwarzony nie miał smaku, a marny sos w towarzystwie rozmrożonych warzyw z wody wołał o pomstę do nieba. Moja gicz cielęca na sosie chrzanowym podana nie widziała jakiejkolwiek marynaty poza saletrą.
Do wygrania 3 zestawy młynków z aromatycznymi przyprawami. W każdym zestawie dodatkowo linia przypraw. Zapraszamy do zabawy.
W sobotę, 8 grudnia, na Mikołajkach Folkowych razem z Wierą Niczyporuk możecie nauczyć się piec szczodraki. Pośpiewać i zabrać je ze sobą do domu. Na szczęście. W tym roku Mikołajki pachną ciastem, kapustą i serem. W tle słychać muzykę magicznych Karpat, nad którą unosi się aromat kuchni Bojków i Łemków. Jaki jest folkowy smak?
Wizyta w Czarciej Łapie wciąga jak gra w ruletkę. Obstawiasz potrawę i wygrywasz świetny smak. Wybierasz w karcie droższą potrawę i pudło. Znów ryzykujesz. I na stole ląduje wyśmienite danie. Rachunek rośnie w szybkim tempie. Ale lepiej zgrzeszyć niż żałować.
Wizyta w tej restauracji, gdzie w toaletach słychać świst parowozu, a na ścianach wiszą tabliczki z napisami „Tor zajęty” i „Czyściciel w rozjazdach” – będzie mi się śniła po nocach.
O restauracji znajdującej się w Domu Gościnnym \"Wygoda” w Janowie Podlaskim dowiedziałem się od radzyńskich fotografów, którzy corocznie mają tam warsztaty.
Smalec z borowikami, kiszone ogórki na źródlanej wodzie z Motycza, szwedzkie pierogi z łososiem i kozi ser z kozieradką zrobiły furorę w Sejmie. Premier Donald Tusk nie mógł nasmakować się regionalnych przysmaków z Konopnicy. Podajemy oryginalne przepisy na potrawy serwowane w Sejmie RP. Z pierwszej ręki.
Na konkurs z hiszpańskimi oliwkami nadesłaliście 50 dobrych przepisów. Wybraliśmy trzech autorów. Gratulujemy.
W sobotę, 10 listopada, startuje w całej Polsce akcja promująca potrawy z gęsiny. To wspaniałe, smaczne mięso, które na stałe wpisało się w historię polskiej kuchni. Także na Lubelszczyźnie. Choć na co dzień gęś w restauracji to rzadki widok, to jutro będzie można skosztować jej w 151 restauracjach. Także w Lublinie.
Żeby do niej dotrzeć, trzeba przebić się przez jedną, później drugą Galerię Olimp, minąć setki sklepów i na drugim piętrze znaleźć kilka stolików. Sercem tej sieciowej restauracji jest gliniany piec Tandoori w kształcie dzbana, w którym panuje bardzo wysoka temperatura. Mięso i warzywa piecze się w nim krótko. Są soczyste, ale chrupkie.
Rosół z węgorza podawany w przedwojennych restauracjach Lublina zaliczał się do arystokracji polskich potraw rybnych. Za rosołem na linie przepadał król Stanisław Poniatowski, pomysłodawca obiadów czwartkowych. Zachwycamy się węgierską zupą rybną halászlé czy bouillabaisse, słynną zupą rybna z Marsylii. A tymczasem już w XVII wieku podbiliśmy Europę smakiem ryb.
Są takie miejsca, gdzie weselny klimat i niemal puste stoliki sprawiają, że nie chcesz zostać na dłużej. Zajazd Gościnny specjalizuje się w weselach, przyjęciach i bankietach właśnie, stąd duża sala podzielona jest na boksy, wydzielone parawanami. Miłym akcentem jest kącik dla dzieci, wygodny parking i ogród za restauracją.
Wygląda jak żurek, smakuje jeszcze lepiej, ale to kwaśnica. Z Pułankowic, gdzie gotowano ją z dziada pradziada. Może być wegetariańska, może być na żeberku.
Czasem trzeba zboczyć z utartych szlaków, żeby natknąć się na samorodny talent. To bardzo klimatyczne miejsce. Ze smaczną kuchnią w dobrej cenie.
Do restauracji \"BelEtage” mieszczącej się w Grand Hotelu Lublinianka wybrałem się z sentymentu. Od zawsze w tym miejscu była reprezentacyjna restauracja Lublina, ale czasy, kiedy przed wejściem kłębił się tłum gości, a elegancki portier wpuszczał zgłodniałych, chyba nigdy już nie wrócą. W planie miałem na \"BelEtage” niewiele ponad godzinę, byłem prawie trzy i biję się w piersi. Wspaniały antrykot wygrał z teatrem.
Wreszcie są. Podgrzybki, maślaki, kurki a nawet rydze. W naszej kuchni regionalnej były obecne od zawsze. Na wiele sposobów. Od śledzi z grzybami, przez zupę ze świeżych grzybów, smażone kapelusze w cieście po myśliwski bigos. Bez grzybów nie ma dobrej kuchni.
Naturalna, zdrowa kuchnia oparta na klasztornych smakach i przystępne ceny powodują, że w pierwszej na Lubelszczyźnie, zakonnej restauracji można spotkać turystów z całej Polski.
Już po raz 10 nasza redakcja wręczy najlepszej restauracji w regionie \"Złotą Łyżkę”. Przedstawiamy restauracje nominowane do nagrody Dziennika Wschodniego.